sty 19 2004

znowu to samo........


Komentarze: 2

jestem zalosna, oficjalnie sie do tego przyznaje. znowu przytylam. Tydzien lekkiego jedzenia, przychodzi pieprzony weekend i znowu to samo. wczoraj wazylam o pol funa mniej.....

jutro, tak jutro... jutro znowu bede mniej jesc.... nie wiecej jak 300 kalorii dziennie, basen a potem wieczorem moja rutyna (150 brzuszkow, przysiadow, 500 pajacykow, i 20 minut biegu w miejscu).

bede tu notowac co sie bedzie dzialo z moja waga jedzeniem i cwiczeniami.... chcialabym byc chuda. naprawde. za kazdym razem jak patrze w lusro widze swinie. wlasnie dlatego nic nie potrafie zrobic normalnie. wlasnie dlatego wszystko sie pieprzy. Jak schudne te 20 funtow bedzie lepiej. bedzie inaczej. odzyskam znajomych. bedzie dobrze........ i znowu zaczynam plakac. i wszystkoprzez ten obrasatajacy mnie TLUSZCZ! a kolezanka mi powiedziala ze dobrze waze, ze 135 funtow to poprawna dla mojego wzrostu waga.... nie wiem ile to jest w kilogramach, nie mam takiej wagi, tutaj nie uzywaja kilogramow.......20 funtow... od jutra... nawet pocwicze jak wstane i nie zjem sniadania. musi mi sie udac....

nie_ma_luster : :
19 stycznia 2004, 10:44
kurcze mam podobny problem tylko że z brakiem tzw. "masy" czy jak wyżej wymieniłaś TŁUSZCZ a co do nałogu moim jest komputer nie ma się co przejmować bóg(czytaj patafian) stowrzył nas poto abyśmy realizowali jakieś wyższe cele co to niby mają nam pomóc w życiu a i tak poddajemy sie durnym nałogom spowodowanych naszą durną psychiką tzymajse narazie pa
19 stycznia 2004, 07:50
wiesz jak jest ze znajomymi? Wazylam 72kg odeszli, waze 55 kg nagle sie pojawili. Ale ja ich nie chce znac. Sa dla mnie nikim, skoro wtedy nie umieli mnie uszanowac i zaakceptowac, to teraz sa tylko marnym tlem...

Dodaj komentarz